„Ludzie zharmonizowani lubią instynktownie to, co wzmaga ich siły żywotne, odporność i jędrność organizmu, co myślową i fizyczną zasila energię, co zdrowie, radość życia i pogodę zwiększa, a więc pokarm soczysty, lekki, o łagodnym i przyjemnym smaku.” Bhagavad Gita XVII 8
Miasto Mysore jest kolebką astanga jogi. Spędziłem tam miesiąc praktykując jogę sześć dni w tygodniu. Po porannych zajęciach miałem dużo wolnego czasu na dodatkowe aktywności i między innymi zdecydowałem się wziąć udział w kursie gotowania. Z polecenia Doroty, Ewy i Leszka wybrałem pięciodniowy kurs u Sandhyi. Od 1998 roku gotuje ona dla joginów lekkie, satwiczne jedzenie. Można zamówić u niej obiad dla kilku osób, składający się z około ośmiu potraw, a cena tej przyjemności to 200 rupii od osoby (około 10 PLN). Sandhya niedawno wydała książkę ze swoimi przepisami „Mysore Style Cooking„, która dostępna jest na Amazonie. Większość dań, które gotowaliśmy na kursie pochodzi z książki, część z jej sekretnego zeszytu, a kilka było na specjalne życzenie ponieważ poprosiłem o uwzględnienie diety bezglutenowej. Tu jest link do jej strony na której można znaleźć adres oraz telefon kontaktowy: http://www.mysorestylecooking.com/Home.html
Specjalne podziękowania dla Leszka, który wziął ze mną udział w kursie. Był to mile spędzony czas w sympatycznej i wesołej atmosferze. Każdego dnia gotowaliśmy pięcioskładnikowy obiad. Wszystko co ugotowaliśmy pakowaliśmy do metalowych pojemników i wieczorem zjadaliśmy razem z Aldoną i Ewą.
Kilka zdjęć z kursu:
super! byłam tam ale nigdy nie rozglądałam sie kursami gotowami – teraz trochę żałuję. Jeżeli ciągle jesteś w okolicy koniecznie skocz do pobliskiej wioski buddyjskiej. Niezapomniane miejsce!
Już wróciłem a do wioski niestety nie zajrzałem. W okolicach sylwestra przyjechał Dalajlama i ciężko było się tam przebić (Teachings in Bylakuppe, Karnataka, India from December 25 to January 3)